Piosenka:
Moja pierwsza piosenka SNSD, którą serio się zainteresowałam. Stało się to podczas nocki z moimi przyjaciółkami. Pamiętam jak tańczyłyśmy ten układ. Piosenka trochę odbiega od naszego SNSD, ale nic nie szkodzi. Cholernie podoba mi się tutaj głos Jessici. Poza tym kocham też to takie mówienie w tle Tiffany "Yeah, bring the boys out, yeah yeah". Jedyne na czym się zawiodłam słuchając tej piosenki to to, że Hyoyeon i Sunny znowu mają mało partii. Prawie nic. Niesprawiedliwe trochę. Przecież każda dziewczyna jest częścią tego zespołu, prawda? Obie wersje piosenki są świetne, jednak ja wolę angielską, gdyż łatwiej mi się ją śpiewa i bardziej ją rozumiem. Piosenka według mnie jest fajna, ale jednak dziwna. Po "Oh!", "Gee" nie spodziewałam się, że Girls Generation mogą pokazać takie coś. Kompletnie inny styl.
MV:
NAJLEPSZE MV 2011 ROKU I ZAWSZE BĘDĘ TO POWTARZAĆ! Biała gołębica na tle tych czerwonych róż, to krążenie...cudowne. Albo ten diament i Yoona! Niby nie ma niczego takiego nadzwyczajnego w tym MV, ale jest coś co go wyróżnia. Charakterystyczny jak dla SM teledysk. Twarz, taniec, twarz, taniec, twarz, twarz itd. Nie zdziwiło mnie to. Jednak sama ja zaczęłam uczyć się tego fajnego tańca i nawet mi to wyszło :D Dziewczyny ubrane są świetnie. Na początku super suknie, a potem jeszcze lepsze kostiumy. Po prostu miód cud i orzeszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz